Eeee Ty, dołączyłeś/aś już do Naszej armii? 🤔🍀Jeżeli nie, to zrób to! Zasubskrybuj kanał! 💖Strona Internetowa: https://zairox.pl/ ⤴️#ZBANOWANY #NA #YOUT Tłumaczenia w kontekście hasła "straciłem nie" z polskiego na angielski od Reverso Context: nie straciłem stwardnienie rozsiane, amyloidozę, celiakię, sarkoidozę, zakażenie wirusem HIV, uszkodzenie nerwów obwodowych wskutek chemioterapii. Zaburzenia czucia rozwijać się mogą jednak nie tylko wtedy, gdy uszkodzeniu ulegną włókna nerwowe, ale i wtedy, gdy uszkodzone zostaną jakieś wyższe piętra układu nerwowego. Kanał 28 to nie jest kanał MUX a "wymyślony". Chciałbym sprawdzić czy mój TV jest przygotowany do DVB-T2. I problem leży w tym że na dwóch TV nie mam takiego kanału jak 28. Po wyszukiwaniu ponownym kanałów również brak. "Sprawdzam TV" to pozycja nr 28 na liście kanałów wg LCN . Odcinek 36 Sezon 2 vloga. Podsumowanie ostatnich 2 tygodni. SUBSKRYBUJ ten kanał http://bit.ly/SubMowiczMuzyka:🎼 Flamingosis - https://soundcloud.com/flam Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:https://www.youtube.com/channel/UCvOoyQr7fl00D3oa5oLD9ww/joinNateQwspolpraca@gmail.com mail do współprac D 4KMW. Ekipa Friza i wszystko, co dzieje się wokół niej to aktualnie jeden z najgorętszych tematów orbitujących wokół polskiego YouTube'a. Karol Wiśniewski solidnie budował ten hype latami i teraz zbiera zasłużone plony, a on i jego ekipa konsekwentnie poszerzają zakres swoich działań - tylko ostatnio był to pomysł wydania rapowej płyty i kolaboracja z lodami Koral. Ekipa to aktualnie najpopularniejszy skład twórców polskiego YouTube'a Singlowe utwory z ich nadchodzącej płyty biją rekordy popularności na YouTube, a lody stworzone we współpracy z firmą Koral wyprzedają się na pniu Kanał każdego z członków Ekipy subskrybują setki tysięcy (a nawet miliony widzów). W Polsce to fenomen na niespotykaną dotąd skalę Więcej podobnych historii przeczytasz na Karol "Friz" Wiśniewski to aktualnie najpopularniejsza postać polskiego YouTube'a. W ostatnich tygodniach mówi się o nim głośno z dwóch powodów. Pierwszym jest hiphopowa płyta "SEZON 3" nagrana przez wszystkich członków i członkinie tworzących Ekipę. Pierwszy singiel "3KIPA" po ponad miesiącu od premiery zebrał już 40 milionów wyświetleń na YouTube. Drugi singiel "Zaebiście" z gościnnym udziałem Qrego z Chillwagonu po pięciu dniach od premiery ma już prawie 10 tysięcy wyświetleń. O Ekipie Friza mówi się ostatnio również z powodu udanej kolaboracji z firmą Koral. Limitowana edycja lodów Ekipa stworzona przy współpracy z YouTuberami znika ze sklepowych chłodni w mgnieniu oka, a wytworzony wokół nich buzz dosięgnął nawet serwisu aukcyjnego Allegro, gdzie aktualnie znajduje się kilkaset aukcji, na których możemy kupić puste papierki po lodach (ceny sięgają kilkuset tysięcy złotych). Ciężko podejrzewać, że ktokolwiek byłby skłonny wydać 200 tys. zł na papierek po lodach, ale sprawna akcja marketingowa została podchwycona przez większość mainstreamowych mediów i w pewien sposób dobrze obrazuje to, dlaczego Ekipa od jakiegoś czasu nie schodzi z nagłówków. Ich wyczucie trendu i dojrzałość biznesowa sprawiają, że zwyczajnie nie da się ich nie zauważyć i nie docenić ich fenomenu. Historia Ekipy Karol "Friz" Wiśniewski (rocznik 1996) zdobył dużą popularność na filmach dotyczących gry mobilnej Pokemon GO. W 2016 r. content dotyczący łapania Pokemonów cieszył się dużym powodzeniem, a Friz jako doświadczony gamer (nagrywał też filmy o Minecrafcie) umiał przyciągnąć widzów do swojego kanału, organizując live'y i wywiady z innymi graczami. Kolejną ważną częścią contentu na jego kanale były wideopranki realizowane wspólnie ze znajomymi, inspirowane Jake Paulem, Blowkiem, Rezim i Stuu. Pomysł sprawdzał się na tyle dobrze, że Friz postanowił przenieść go na iście amerykański level organizacji i zamieszkać razem z ekipą znajomych w willi pod Krakowem. Kanał EKIPA założony w sierpniu 2018 r. grupuje najbardziej spektakularne i dopracowane filmy - w tym momencie obserwuje go prawie 1,4 mln osób. Oprócz tego członkowie Ekipy nagrywają swoje oddzielne filmowe vlogi oraz wyzwania. Obecnie skład tworzy 11 osób. Są to: Friz, Tromba, Mini Majk, Wersow, Poczciwy Krzychu, Nowciax, Murcix, Patec Wariatec, Marcysia, Kasia Bożek oraz Wujek Łuki (w drugim sezonie skład opuścił Mikser). Kanały każdego z twórców obserwuje od kilkuset tysięcy aż do ponad miliona widzów (rekordzistami są Friz (4,3 mln subskrybcji) i Wersow (ponad 2 mln subskrybentów). Filmy tworzone przez Ekipę dają widzom poczucie bigbrotherowskiego towarzyszenia twórcom w ich prywatnym życiu, a jednocześnie dostarczają sporo rozrywki. Inni Youtuberzy chwalą ich za konsekwencję, kreatywność, wyczucie trendu oraz tworzenie materiałów, które nie są kierowane do określonej grupy wiekowej. To filmy, które oglądają głównie nastolatkowie i nastolatki, ale pranki i wyzwania Ekipy nie są szkodliwe i nie promują złych wzorców - wszystko odbywa się w bezpiecznych ramach zabawy (bezpiecznej, ale jednak nie róbcie tego w swoich domach, w ich przypadku przy trudnych stuntach wszystko jest odpowiednio zabezpieczone). Biznes Ekipy YouTube to trzon działalności Ekipy, ale jej członkowie udanie angażują się też w działalności poboczne, gwarantujące rozrost popularności i duże zastrzyki gotówki. W sklepie EKIPATONOSI możemy dostać odzieżowy merch współprojektowany przez członków Ekipy. Oprócz wspominanej wcześniej lodowej kolaboracji z firmą Koral, członkowie ekipy podejmują też współprace influencerskie z markami (Friz, Wersow i Tromba znajdują się w pierwszej dziesiątce TOP 100 polskiego Instagrama). Sam Friz jakiś czas temu wydał również poradnik "Jak zostać nr 1 na YouTube". Aktualnie oferta jest już nieaktualna, ale jego standardowa cena wynosiła 999 zł. Jeżeli chodzi o nowatorskie ruchy osób, które wyrosły na gruncie polskiego YouTube'a, warto wspomnieć jeszcze pomysł wejścia na giełdę z firmą gamingową (w lutym 2021 r. Ekipa i Beskidzkie Biuro Inwestycyjne notowane na giełdzie od 2012 r. podpisały list intencyjny, który pozwolił na negocjacje przy połączeniu spółek). O życiu w domu Ekipy, biznesowych planach i backstage'u nagrywania pierwszego kawałka możecie posłuchać od samych autorów w filmie dokumentalnym "Influencerzy bez cenzury". Dzień w domu Ekipy spędził również Krzysztof Gonciarz, który był pod wyraźnym wrażeniem tego, z jakim zaangażowaniem mieszkańcy podchodzą do tworzenia filmów oraz tego, jak dużą i angażującą psychofizycznie pracę wykonuje Friz, aby zapanować nad całym przedsięwzięciem. Pozostaje nam życzyć dalszych sukcesów, również jeżeli chodzi o work-life balance. Zobacz też: Converse w swoim manifeście, pokazuje jak walczyć z dyskryminacją kw. 12 Obecnie na rynkach finansowych mamy bardzo dużą zmienność i jak zwykle są plusy i minusy. Duża zmienność daje możliwość większego zarobku ale z kolei większe ryzyko dla osób, które niewłaściwie wykorzystują dźwignie finansową. Przejdziemy po kolei przez 4 rachunki inwestycyjne i sobie je omówimy. Rachunek długo terminowy do którego są dopłacane pieniądze i kupowane akcje. Zmiany w portfelu są dokonywane co kwartał. Podgląd online MRWawrzyniuk’s Portfolio Performance ( Jak widać portfel traci na obecną chwile prawie 8%. 2. Rachunek długo terminowy z aktywnym zarządzaniem. Tutaj mamy 50% w akcjach podobnie ale są transakcje zabezpieczające. Czyli np. long na index VIX, sell na s&P , sell djia, nasdaq itp. Jeśli ktoś chce podgląd – pisać prywat , Zysk wynosi prawie 5% 3. Portfel krótko-średnio terminowy. Handle tylko na ETF – SPXL jest to instrument śledzący index S&P500 x3. Co oznacza że jak index S&P rosnie o 1% to SPXL rosnie o 3% Bardzo istotnym elementem tego portfela jest niskie ryzyko a jak wiadomo ryzyko idzie w parze z zyskiem. 4. Portfel automatyczny. Rachunek zarządzany przez robota. Wynik w 2022r to ponad 16% zysku. Stat na myfxbook PODSUMOWANIE Jak widać po 4 rachunkach ogromne znaczenia ma psychika inwestora, pomijając już pierwszy rachunek w którym inwestuje się w wartość, tu raczej wchodzą w grę fundamenty. Drugi rachunek na tle innych inwestorów wygląda bardzo dobrze Jak by nie było wygrywa rachunek z automatycznym handlem. Zobaczymy wynik za kolejne 3 miesiące 🙂 Pozdrawiam i życzę dużych zysków. Inwestowanie powinno być raczej jak oglądanie schnącej farby lub rosnącej trawy. Jeśli chcesz emocji, weź 800 dolarów i ruszaj do Las Vegas” – Paul Samuelson Rafał Serwis informuje, że przedstawione dane, strategie inwestycyjne, zwroty z inwestycji odnoszą się do przeszłości. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią żadnej gwarancji ich osiągnięcia w przyszłości. Nie stanowią one porady inwestycyjnej, ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Straty mogą przekroczyć depozyt. Cały schemat jest wizją jednej osoby. Inwestowanie na rynkach finansowych wiąże się z ryzykiem. Opublikowano: | Kategorie: OpowiadaniaLiczba wyświetleń: 739Chiński idiom “Starzec z granicy, który stracił konia” oznacza, że pech może czasem zmienić się w szczęście, a szczęście czasem może zmienić się w historia pochodzi z książki “Lekcje ludzkości”, która została napisana przez Anshi Liu z Zachodniej Dynastii Han (206 – 23 temu, był pewien starzec, który żył przy północnej granicy Chin. Był bardzo dobry w wychowywaniu koni. Ludzie znali go jako “stary hodowca koni”.Pewnego dnia, jeden z jego koni zniknął. Jego sąsiadom było żal z tego powodu i starali się go pocieszyć. Jednak stary człowiek wcale się nie denerwował. Powiedział im: “straciłem konia, ale ta strata może okazać się czymś dobrym”.Kilka miesięcy później, jego koń powrócił z innym koniem, który był jeszcze lepszy. Sąsiedzi po usłyszeniu nowiny, przyszli, aby mu pogratulować. Starzec jednak, znów spojrzał na sytuację odwrotnie. Powiedział: “Ten zysk, może nie koniecznie okazać się szczęściem i może na końcu przekształcić się w nieszczęście”. O dziwo, znowu miał miał syna, który lubił jazdę konną i pewnego dnia, jechał na nowym koniu. Chłopak spadł i złamał nogę. Sąsiedzi ponownie przyszli, aby go pocieszyć. Staruszek tym razem spokojnie powiedział: “Mój syn złamał nogę, ale trudno powiedzieć, że to nie jest szczęśliwy przypadek”. Sąsiedzi nie mogli go zrozumieć i myśleli, że postradał po tym, w wyniku trwającej wojny, wszystkich młodych mężczyzn wzywano na służbę i wielu z nich, zginęło na polu bitwy. Ponieważ syn staruszka miał złamaną nogę, nie poszedł na wojnę i był jednym z niewielu, którzy wtedy sąsiedzi zrozumieli, co oznaczały słowa staruszka o szczęściu i niepowodzeniu. Szanowali go za jego wszystkim istnieje przyczyna. Dlatego też, trudno z wyglądu stwierdzić czy dana rzecz jest czymś dobrym czy “Starzec z granicy, który stracił konia” jest stosowany w pocieszaniu kogoś, kto przechodzi przez trudności życiowe. Niepowodzenie może okazać się szczęściem, a szczęście może okazać się niepowodzeniem. Mówi nam, że powinniśmy podążać w zgodzie z naturalnym biegiem rzeczy i ze spokojnym sercem traktować stratę i zysk. Nie radować się zbytnio jeśli coś zyskamy, ani nie smucić się, gdy pozornie coś Mei Hsu (“The Epoch Times”) Polskie źródła: Poznaj plan rządu!OD ADMINISTRATORA PORTALUHej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym. Bohaterowie naszego reportażu na własną rękę zaczęli szukać w internecie nowego, a w zasadzie zregenerowanego, silnika. Wszyscy trafili na jedną z firm z Wielkopolski. - To, co ten pan oferował, czyli silnik po kompletnej regeneracji plus przekładka, to było dla mnie idealne rozwiązanie, żeby jak najszybciej odzyskać sprawny samochód i móc nim jeździć – mówi pani Małgorzata. - Był miły w kontakcie, przekonujący i gwarantujący, że to, co sprzedaje, będzie dobrym produktem – wspomina pan Łukasz z Warszawy. Na początku, podobną opinię o sprzedawcy silnika miał także pan Krzysztof z Wrocławia. - Mówił mi, że warto zapłacić trochę więcej pieniędzy, ale mieć 100-procentową gwarancję i 100-procentową pewność, że ten silnik będzie idealny, jak nowy. Samochody stanęły w trasie Po wymianie silnika na pozór wszystko się zgadzało. Ale w niektórych przypadkach wystarczyło ruszyć albo przejechać kilkaset kilometrów i okazywało się, że zregenerowany silnik to bubel. - Jeździłam samochodem miesiąc – mówi pani Małgorzata. - Chciałem jechać na działkę na Mazury, ale niestety nie dojechałem, bo po 60 km silnik zaczął wariować i stwierdzono jego kompletną awarię – opowiada pan Łukasz. I dodaje: - Zaczęły się problemy w kontakcie ze sprzedawcą, przez kilka tygodni nie odbierał telefonów. - Zadzwonił do mnie i stwierdził, że jeździłam bez płynu chłodniczego, więc gwarancja nie obejmuje tej usterki – przywołuje pani Małgorzata. Sprzedawca zaczął zbywać klientów, przez co nie mogli oni skorzystać z gwarancji. Właściciele aut poczuli się oszukani i zaczęli dochodzić prawdy. - Silnik z zewnątrz wygląda dobrze, ale nigdy nie wiemy, czy chleb nie jest zakalcem, dopóki go nie przekroimy. Diabeł tkwi w szczegółach, silnik niestety został złożony ze starych części, które spowodowały awarię – mówi pan Łukasz. O opinię zapytaliśmy eksperta. - Na prawidłowo zregenerowanym silniku można przejechać przynajmniej 200-300 tys. km – mówi Kajetan Paśko, rzeczoznawca samochodowy. - A ja przejechałem 60 km – ubolewa pan Łukasz. - Możemy powiedzieć, że ten silnik został zregenerowany niezgodnie ze sztuką – wskazuje rzeczoznawca. Bartosz S. Poszkodowani, którzy czuli się oszukani przez sprzedawcę silników, założyli na Facebooku grupę, która liczy już prawie 70 osób. Jednak ofiar tego procederu może być nawet kilkaset i to z całej Europy. Mimo że feralne silniki kupili od różnych firm, w praktyce był to ten sam sprzedawca: Bartosz S. - Pan Bartosz powiedział, że u mnie są sami durnie, którzy nie potrafią wymienić silnika, że to na pewno nie jest jego wina. I powiedział, że nie mam, co liczyć i żebym się nie pruł, bo jak mnie spotka w Polsce, to on pięć lat siedział w więzieniu – opowiada pan Konrad z Helsinek. - Bartek miał wyroki za rozbicie jakiejś dziupli, gdzie rozkładali auta na części, coś takiego. Wiem, że miał „obrączkę” i dozór policyjny – mówi anonimowo były pracownik. I dodaje: - Jak on coś robi, to z bardzo dużym wyrafinowaniem, ma głowę na karku. Poznałem jego charakter, często był wybuchowy. Nie dotrzymywał słowa i przeciągał klientów, którzy już dawno mu zapłacili. - Toczyło się siedem spraw, pięć z nich zakończyło się szybko, czyli wydaniem nakazu w postępowaniu upominawczym, a dwie z nich nadal są w toku. Chodziło o kwoty od 830 zł do niespełna 30 tys. zł – mówi Joanna Ciesielska-Borowiec z Sądu Okręgowego w Poznaniu. Konfrontacja By móc spotkać się ze sprzedawcą, postanawiamy kupić jeden z silników. - Kosztuje 9,5 tys. zł i silnik jest na miejscu. Może pan po niego przyjechać. Silnik jest całkowicie zregenerowany, miał nową pompę oleju, pierścienie, panewki, nowy rozrząd i głowica zrobiona jest na nowo – zachwalał telefonicznie sprzedawca. Na produkt wystawiana jest gwarancja. - Dwanaście miesięcy, jak my montujemy, jak ktoś inny montuje - to sześć – dodał mężczyzna. Na miejsce pojechaliśmy z jednym z poszkodowanych, który od ponad roku, mimo ekspertyzy rzeczoznawcy, nie może doprosić się o zwrot pieniędzy za trefny silnik. Kiedy sprzedawca dowiedział się, z kim ma do czynienia, szybko zmienił ton. - Psy są agresywne, a jest agresywna sytuacja, może dojść do… Nie chcemy, żeby coś się wydarzyło. Pan idzie do sądu, psy są agresywne, proszę opuścić firmę – powtarzał mężczyzna. I stwierdził, że nikogo nie oszukał. - Nie spodziewałem się takiej sytuacji, mocno zaskoczyły mnie psy i postawa tego człowieka, który wszystkich oszukuje. Liczyłem, że może w jakiś sposób uda się odzyskać stracone pieniądze, że może pójdzie po rozum do głowy, ale jak widać, on w dalszym ciągu będzie oszukiwać. Mam nadzieję, że w jakiś sposób sąd zajmie się tym człowiekiem – mówi pan Krzysztof. Okazja - Każdy z nas ma tak, że chciałby najlepiej, najtaniej znaleźć okazję, więc ci ludzie padli trochę ofiarą okazji, a tak naprawdę, to ktoś wykorzystał to, w jaki sposób ludzie szukają silnika. On sprzedaje za 8 tys. zł, remont kosztuje 16 tys. zł, a nowy taki kosztuje 32 tys. zł. Nie robienie tego zgodnie ze sztuką, tylko po kosztach, to jest ciężkie przestępstwo i to jest do udowodnienia – uważa Michał Jesionowski, youtuber motoryzacyjny z kanału „Miłośnicy czterech kółek – zrób to sam”. - Każdy ma prawo prowadzić biznes, ale jeżeli sprzedawca reklamuje silnik jako zregenerowany, nadający się do określonego celu, to on powinien się do tego celu nadawać, jeżeli ktoś tego nie robi, to łamie prawo. Mało tego, jeżeli robi to w sposób stały, to można się zastanowić, czy nie dopuszcza się nieuczciwych praktyk rynkowych – zaznacza radca prawny Dariusz Brzozowski z - Jak się padło ofiarą, to trzeba zabezpieczyć dowody, czyli po pierwsze zdjęcia. Jeżeli wydajemy jakieś większe pieniądze, to warto zabezpieczyć ofertę, jeżeli tego nie zrobiliśmy, to warto wziąć oświadczenie mechanika, co jest nie tak – dodaje Brzozowski. - Wnioski? Dzisiaj przede wszystkim zadbałabym o dokumenty w momencie odbioru samochodu. Powinnam dopilnować, żeby była gwarancja i faktura, a tego nie zrobiłam. Być może byłoby z czym iść do sądu – żałuje pani Małgorzata. - Poszkodowany może być każdy z nas, więc chciałbym, żeby ludzie uważali na takie rzeczy – kwituje pan Krzysztof z Wrocławia.

jak prawie straciłem kanał